Poznań Open- źródło wschodzących gwiazd

Nie wszyscy wiedzą czym jest Poznań Open, a tym bardziej kiedy jest rozgrywany. Jest to turniej tenisowy z cyklu ATP Challenger Tour, którego pierwsza edycja odbyła się już w 2004 roku. Turniej rozgrywany jest na kortach K.S Olimpia w Poznaniu. Moim zdaniem, każdy powinien być zainteresowany tym wydarzeniem. Dlaczego? Powodów jest kilka, ale najważniejszym jest ten, że zagrali w nim zawodnicy, którzy teraz odnoszą wielkie osiągnięcia na światowych kortach tenisowych m.in  Pablo Carreño-Busta, David Goffin (triumfatorzy z 2015 i 2014 roku) Damir Džumhur (finalista 2013) oraz zawodnik który przykuł moją uwagę najbardziej Lucas Pouille.

Foto: ATP
Foto: ATP

Lucas Poullie

Francuski tenisista, który urodził się w 1994 roku. Status profesjonalisty ma dopiero od 4 lat. Wziął udział w ostatniej edycji poznańskiego turnieju, co wyszło mu to na dobre. Rozstawiony z numerem trzecim (ówcześnie 96 rakieta świata) doszedł do półfinału rozgrywek, gdzie uległ turniejowej jedynce Hiszpanowi Pablo Carreno-Busta.To osiągniecie pozwoliło mu awansować o 11 oczek w górę rankingu na 85 miejsce.  Jak potoczyła się jego dalsza kariera?Już tydzień po challengerze w Poznaniu  przystąpił do kwalifikacji turnieju ATP 500 w Hamburgu na mączce. Do turnieju głównego wszedł po wygranych ciężkich meczach kolejno z Carlosem Berloqiem oraz Renzo Olivo. W pierwszej rundzie zwyciężył nad  Inglo Cevantesem, aby w kolejnej stanąć naprzeciw 38 rakiecie świata Juano Monaco. Jak sie okazało nie było to wielką przeszkodą dla naszego francuskiego tenisisty, który wygrał 6:1 7:5. Dzięki temu awansował do ćwierćfinału turnieju, w którym czekał jego rodak Benoit Paire. Lucas idąc jak burza oddał  przeciwnikowi 5 gemów i awansował do półfinału turnieju w Hamburgu. Niestety dobra passa zawodnika się skończyła,  za mocny okazał się Fabio Fognini (32 w rankingu), który wygrał mecz 6;2 7:6(2). Jednak ten wyczyn pozwolił zanotować znaczy skok w rankingu na 65 miejsce.

W 2015 roku Lucas Poullie osiągnął jeszcze dwa ćwierćfinały turniejów rangi ATP 250. Pierwszy z nich w St. Petersburgu,przystępował tam z numerem 75 w rankingu. W pierwszej rundzie pokonał Ricardasa Berankisa a w drugiej naszego polskiego tenisistę Jerzego Janowicza. W meczu najlepszą czwórkę uległ 23 w rankingu Robertowi Bautlista Agut. Natomiast drugi ćwierćfinał zanotował również na rosyjskiej ziemi w Moskwie, już jako 70 zawodnik na świecie. Po kreczu zawodnika w pierwszej rundzie Simona Boelliego awansował do kolejnej, gdzie wygrał z niżej notowanym od siebie Hiszpanem Danelem Glmeno-Traverem. Niestety w meczu o kolejny półfinał przeszkodził mu znowu Robert Bautlista Agut, oddając mu tylko 6 gemów.

Ostatecznie zawodnik zakończył rok 2015 na 78 miejscu w rankingu, dochodząc na koniec do finału  turnieju z serii ATP Challenger Tour, gdzie w ostatecznym pojedynku rewanż wziął za wcześniejszą porażkę Benoit Paire.

NOWY ROK, NOWY ON

Pierwszy turniej w nowym roku, kolejny ćwierćfinał na koncie młodego Francuza oraz bardzo cenne zwycięstwo nad triumfatorem Poznań Open 214 Davidem Goffinem 7:6 4;6 6:3.  W pojedynku ćwierćfinałowym ulega Milosowi Raonicowi 4;6 4:6. Niestety w turnieju singlowym Australian Open odpada w pierwszej rundzie, natomiast w deblu dochodzi aż do półfinału w parze z Adrianem Mannarinem. Kolejnym wielkim krokiem w karierze Loucasa jest 4 runda turnieju Masters Miami Open , nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to że w trzeciej rundzie odprawił z kwitkiem 8 rakietę świata Davida :Ferrera 6:7(1) 7:6(4) 7;5. Tym samym zanotował swoje pierwsze zwycięstwo nad zawodnikiem z TOP 10. Kolejny turniej, kolejny z serii  Masters i kolejne cenne zwycięstwo, tym razem na kortach w Monte Carlo nad Richardem Gasquetem. 4:6 7:5 6:1.

Turniej ATP 250 w Bukareszcie, ten turniej będzie jak na razie tym jednym z najbardziej pamiętnych dla Poullie. Pierwszy finał w karierze! W drodzę o finał pokonuje Dusana Lajovica, Ivo Karlovica, Pablo Lorenzi, oraz Fredrico Delbonisa. W wielkim finale mierzy się doświadczonym zawodnikiem Fernando Verdasco, który odbiera  nadzieje na pierwszy tytuł w karierze Francuzowi i wygrywa mecz 6:3 6:2. Osiągnięty finał pozwolił awansować zawodnikowi na 58 miejsce w rankingu.

Kolejne przebijanie się przez kwalifikacje i kolejny półfinał? Czemu nie? Loucas Poullie po wygranych kwalifikacjach turnieju Masters w Rzymie dochodzi aż do półfinału, pokonujac znowu dAvida Ferrera w drugiej rundzie. Ostatecznie przegrywa z drugą rakietą świata Andym Murrayem, ale i tak zostawia po sobie dobre wrażenie i daje nadzieje na dobry wynik w zaczynającym się właśnie turnieju wielkoszlemowym  Rolandzie Garrosie. Trzymamy kciuki!

 Poznań Open- źródło wschodzących gwiazd

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *